Morfina autorstwa Szczepana Twardocha to chyba najgłośniejszy i najbardziej oklaskiwany utwór literacki ostatnich lat. To opowieść o Konstantym Willemanie utracjuszu, morfiniście, pijaku bawidamku. Określeń można by napisać jeszcze bardzo wiele. Akcja powieści dzieje się w tysiąc dziewięćset trzydziestym dziewiątym roku, na jesieni w okupowanej przez Niemców Warszawie. Bohater Morfiny ma żonę i syna, co nie przeszkadza mu w pozostawianiu swojego nasienia, gdzie tylko nadarzy mu się okazja. Dla buteleczki morfiny i flaszki alkoholu zrobi wszystko. Sprzeda siebie, dom i cały świat. Brał udział w kampanii wrześniowej, co kwituje ironicznym uśmiechem i pogardliwymi komentarzami. Jest synem Ślązaczki i Niemca, jednak jego matka uważa się za Polkę i stara się polskość wtłoczyć w umysł swojego jedynego syna.
Wyborne książki? Tylko tu o nich przeczytasz!