źródło: Prószyński i S-ka |
Zawsze, kiedy otrzymuję kolejny egzemplarz sagi o Lipowie natychmiast zatapiam się w lekturze.
Choć nie jestem wielką fanką skandynawskich kryminałów, a saga o Lipowie nie jest niczym innym jak polską wersją tego, nurtu, to zawsze jestem ciekawa, jakich „wrażliwych kwestii” lub problemów dotknie tym razem autorka.
Najnowszy tom mocno nawiązuje do Czarnych Narcyzów. Zresztą akcja Nory toczy się tuż po zakończeniu poprzedniej części.
Głównym wątkiem jest wątek nastolatki, która znika bez śladu. Dziewczyna pochodzi z majętnej rodziny, uczęszcza do szkoły dla uzdolnionych dzieciaków i… ma dużo za uszami.
Jej zaginiecie to najważniejsza do rozwikłania sprawa dla Emilii i Daniela, od ostatnich wydarzeniach, które zachwiały ich pozycjami w pracy.
Ponadto, ich prywatne relacje nie są tu bez znaczenia, ponieważ jest między nimi wiele niedomówień i niewyjaśnionych kwestii, które rzutują na ich relacje służbowe. Każde z nich wciąż ma swoje problemy i rozterki? Czy uda im się naprawić wzajemne relacje?
Muszę powiedzieć, że z tomu na tom pisarski warsztat Puzyńskiej ewoluuje. Autorka naprawdę stara się wikłać fabułę coraz ciekawiej i mocniej, by schemat opowieści nie znudził się czytelnikowi. Coraz lepiej wychodzi autorce wikłanie lokalnej społeczności w wewnętrzne mikro konflikty, uwypuklanie niuansów społecznych, i jakbyśmy to powiedzieli „stosunków i stosuneczków” na prowincji.
Do samego końca fabuła utrzymuje równe tempo, a zawiłości i niespodziewane zwroty akcji, sprawiają, że wciąż łamiemy sobie głowę nad rozwiązaniem zagadki.
Jednak mnie, wciąż nurtowała jedna osoba – Klementyna. Ale nie ze względu na sytuację w jakiej się znalazła. Poza tym doskonale wiem, że jest nietuzinkowa i nieprzewidywalna. O tym nie ma co dyskutować. Zastanawiałam się, na ile Klementyna jest postacią podobną do autorki bądź postacią będącą osobą taką, jaką, w swoim prywatnym wyobrażeniu, chciałaby być sama autorka. Nie znam Katarzyny Pużyńskiej osobiście. Jednak obserwuję jej aktywność na portalach społecznościowych i mam coraz silniejsze przekonanie, że wizualne podobieństwo zaczyna być niemalże uderzające.
Zachęcam Was do lektury nie tylko Nory, ale i całej serii o policjantach z Lipowa. Obraz polskiej prowincja przedstawiony w książkach Puzyńskiej jest niczym lustro, w którym możemy się przejrzeć.
Pozostałe tomy znajdziesz TUTAJ.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki do recenzji.
Katarzyna Puzyńska- z wykształcenia jest psychologiem a z
zamiłowania pisarką. Autorka serii kryminalnej Lipowo.
Komentarze
Prześlij komentarz