O Magdalenie Witkiewicz usłyszałam już na samym początku prowadzenia bloga. Moja droga do zapoznania się z twórczością Magdaleny Witkiewicz była długa i dosyć kręta. Pólka z napisem „Literatura obyczajowa” zwykle jest przeze mnie omijana. Po roku pandemii poczułam, że pora zbliżyć się do tej półeczki. Potrzebowałam książki, która pomoże mi się odprężyć po bardzo trudnym i stresującym roku w moim życiu zawodowym.
![]() |
| źródło: Prószyński i S-ka |
Piratka to świetna pozycja dla małych czytelniczek. Historia Madlen jest ciekawą interpretacją pirackich opowieści w wersji dla płci przeciwnej.
W książce Madlen przeżywa wiele przygód, poznaje interesujących bohaterów. A, co najważniejsze – walczy o swoje marzenia!
Główna bohaterka jest osobą upartą, wytrwale dążącą do celu i odważną. Opowieść o jej przygodach jest inspirującą wersją pirackiej historii dla dziewczynek. Madlen jest sprytna i wie czego chce. Jej upór doprowadził do tego, że pokonała nawet samego Siwobrodego. Z każdych kłopotów wychodzi obronną ręką.
Być może część z Was powie, że historia jest nieco naciągana, na „feministyczną modłę”. A ja tak nie uważam. Dla mnie, to barwna i ciekawa opowieść o dziewczynce, która przeżywa całą serię przygód. A, że jest akurat piratką – co z tego?
To jest właśnie przesłanie tej historii – każda dziewczynka może być tym, kim chce? Slogan? Jako matka kilkulatki powiem, że to cenna wskazówka dla małej dziewczynki. Doskonale wiem, ile stereotypów i utartych schematów siedzi w głowach matek i ich córek.
W tej książce, tak naprawdę, nie chodzi o feminizm. Tu jest mowa o pewności siebie, wierze we własne siły i walce o marzenia. Moim zdaniem – doskonała lektura dla dzieci (dziewcząt) powyżej szóstego roku życia.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki do recenzji.
Magdalena
Kalupa – z wykształcenia graficzka komputerowa, książkę o Madlen napisała z
myślą o zaprzyjaźnionych dzieciach.

Komentarze
Prześlij komentarz