źródło: Proszyński i S-ka |
Wiele powieści reklamowanych jako rewelacyjne,po przeczytaniu, okazują się historiami, które właściwie nie są warte uwagi czytelnika. Z tą ksiązką jest zupełnie inaczej. Historia Maj jest opowieścią, która dosłownie wbiła mnie w fotel.
Opowieść o młodej dziewczyny z prowincji, pełnej nadziei, marzeń i planów na życie, tak brutalnie zweryfikowanych przez los i sztywne społeczne ramy, szturmem zdobyła moje serce.
Ogromna w tym zasługa, nie tylko fabuły, doskonale wykreowanych postaci i dobrze oddanych realiów szwedzkiego życia i społeczeństwa lat trzydziestych ubiegłego wieku, ale i talent pisarski autorki.
Powiedziałabym nawet, że Kristina Sandberg, swoim talentem, który pozwolił jej na malowanie pełnowymiarowych obrazów z życia swoich bohaterów, jest bardzo istotną częścią sukcesu tej książki.
Powiedziałabym nawet, że Kristina Sandberg, swoim talentem, który pozwolił jej na malowanie pełnowymiarowych obrazów z życia swoich bohaterów, jest bardzo istotną częścią sukcesu tej książki.
Maj Olausson jest młodą i wrażliwą kobietą. Jej życie jest naznaczone gwałtownymi zwrotami. Z przymusu zostaje żoną bogatego człowieka. Mężczyzny, którego pozycja jest pozycją niebywale wysoką, a ów mariaż jest dla młodej dziewczyny awansem do bogatej klasy społecznej, tak różnej od tej, z której sama pochodzi. Maj i męża łączy jedynie dziecko. Wydaje się, że nic tych dwojga nic nie jest w stanie połączyć w sensie mentalnym i emocjonalnym…. Z pozoru może Wam się wydawać, że to opowieść, jakich wiele. Ale to, co wyróżnia tę historię, to niesamowita głębia oraz trafność przekazu
Urodzić dziecko jest powieścią pełną emocji, dobrze dobranych słów i pełnokrwistych bohaterów, którzy zwracają uwagę czytelnika i na zawsze pozostają w jego pamięci.
Lektura skłania także do refleksji o losie kobiety. O tym, jak silną i wytrwałą istotą jest niewiasta - w teorii uznawana za słabszą. Dla mnie, kobiety wychowanej w czasach łaskawych dla płci pięknej, to ważna lekcja historii i ostrzeżenie przed byciem słabą. A wszystko, dlatego, by nie stracić tego, co wywalczyły nasze prababki i baki.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki do recenzji.
Kristina
Sandberg – szwedzka pisarka.
Mam ebooka i planuję go przeczytać niedługo ;)
OdpowiedzUsuń