Przejdź do głównej zawartości

Śpiące królewny - Stephen King, Owen King

źródło: Prószyński i S-ka
Nie jestem fanką Kinga. Śpiące Królewny to moje pierwsze zetknięcie z twórczością tego pisarza.  Co mnie do tego skłoniło? Ciekawość. Wszyscy obok mnie czytają jego powieści, a ja oglądam jedynie adaptacje filmowe i telewizyjne.

Moja przygoda z Kingiem jest o tyle ciekawa, że tę książkę autor napisał we współpracy z własnym synem. I chcąc nie chcąc starałam się, mimo skupienia na fabule, wyłapać różnice w tekście, tak by ocenić, kto napisał który fragment lub rozdział. 



Teraz, czekam aż ktoś z moich znajomych fanów Kinga przeczyta książkę, żebyśmy mogli skonfrontować swoje uwagi.

Jak powiedziałam to moje pierwsze zetknięcie z Kingiem w formie książki, więc jedynie pokrótce opowiem Wam o fabule. Dla mnie było ciekawie, choć, opierając się na opowieściach znajomych, oczekiwałam większej zawiłości i…dziwaczności (nie jestem pewna czy to dobre określenie).

Wracając do fabuły…Zachodzi tajemniczy proceder w trakcie kobiecego snu. Polega on na tym, że u kobiet, które zapadają w sen dochodzi do przemiany – zamieniają się w kokon. Jeśli się je obudzi stają się niebezpieczne i pełne agresji. Jeśli zaś sen nie zostaje przerwany taka kobieta trafia do innego wymiaru, gdzie wiedzie szczęśliwą egzystencję. Jednak powrót do rzeczywistości wywołuje u nich prawdziwy szał. Trzeba zatem dbać o ich niczym niezakłócany sen lub o to, by w ogóle nie zasnęły. Dlaczego – nie wiadomo.

Duża część akcji dzieje się w amerykańskim zakładzie karnym, gdzie stłoczone w małych celach kobiety za wszelką cenę nie mogą zasnąć. Zdezorientowanie bohaterów i czytelnika jest spore, bo nikt nie wie z czym walczy i z jakiego powodu. Muszę powiedzieć, że klimat zakładu karnego, jako świata, samego w sobie usytuowanego w innej rzeczywistości, w połączeniu z dziwną sytuacją, bardzo przypadł mi do gustu. W ogóle przychylam się do wniosku, że autor świetnie zna i oddaje na papierze amerykańskie reali, życie i ludzi.

Generalnie ta książka daje do myślenia. Stawia masę pytań o szerokim wachlarzu, na które, czytając, musimy sobie odpowiedzieć sami. Dla mnie ta historia była interesująca i tajemnicza. Czułam się trochę jak podczas czytania kryminału. Zagadka, tajemnica, dużo pytań, dobre dialogi i dobrze opisane realia USA, sprawiły, że mam ochotę na więcej książek Kinga.



Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki do recenzji.





Stephen King – amerykański pisarz, autor ponad pięćdziesięciu książek, które biją rekordy sprzedaży na całym świecie.

Owen King- syn S. Kinga, nauczyciel kreatywnego pisania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BONY PREZENTOWE - PRAKTYCZNY PRZEWODNIK - aktualizacja 2020!

źródło: google Na myśl o prezentach robi Ci się słabo? Czy bony prezentowe to idealne rozwiązanie Twojego problemu? Są neutralnym prezentem dla każdego, na dodatek na każdą kieszeń i każdą okazję, ale UWAGA! Bony znajdujące się w ofercie księgarń, działających na polskim rynku, mają różne formy, różne wartości i różnią się sposobem zakupu oraz użycia! O wszystkich PUŁAPKACH bonów prezentowych przeczytacie w tym poście.

Tatuażysta z Auschwitz - Heather Morris

Wydawnictwo Marginesy „Tatuażysta z Auschwitz „to kolejna pozycja, po którą zdecydowałam się sięgnąć a potem opisać na blogu.  Przyznam się Wam szczerze, że długo zastanawiałam się czy warto tej książce poświęcić czas. Od jakiegoś czasu panuje moda na książki typu prawdziwe historie. Nie tylko za granicą, ale także i w Polsce.

Jeszcze się kiedyś spotkamy - Magdalena Witkiewicz

  O Magdalenie Witkiewicz usłyszałam już na samym początku prowadzenia bloga. Moja droga do zapoznania się z twórczością Magdaleny Witkiewicz była długa i dosyć kręta. Pólka z napisem „Literatura obyczajowa” zwykle jest przeze mnie omijana. Po roku pandemii poczułam, że pora zbliżyć się do tej półeczki. Potrzebowałam książki, która pomoże mi się odprężyć po bardzo trudnym i stresującym roku w moim życiu zawodowym.