źródło: Onepress |
Po tej lekturze czuję się naładowana mocą. To jedna z najbardziej pozytywnych książek jaka wpadła mi ostatnio w ręce.
Rzadko korzystam z publikacji tego typu, ale Nowy Rok może być dobrym impulsem do szukania w sobie mocy. Lub też utwierdzania w sobie przekonania o jej posiadaniu.
Ta książka to zbiór przemyśleń dla każdego – narracja zapisana bez zbędnych ozdobników - prosto z mostu/ Rzecz o marzeniach i ich spełnianiu, a także o naszych porażkach w codziennym życiu.
Jacek Walkiewicz, autor książki, twierdzi, że moc jest w nas przez cały czas i każdy moment jest dobry na uaktywnienie naszych pokładów mocy.
Pełna MOC możliwości jest rozwinięciem, bardzo popularnego już wykładu, który autor wygłosił kilka lat temu. Opierając się na własnych doświadczeniach, Jacek Walkiewicz, przekonuje, że stawianie sobie dobrych i realnych celów jest czymś, co łatwo uda nam się zrealizować.
Nakłaniając do życiowej zmiany autor nie wywyższa się, nie kreuje siebie jako nieomylnego mentora, który jest wszechwiedzący i nie popełnia błędów. Przekonuje nas, że i on, i my mamy prawo do pomyłki, ale dzięki dostrzeganiu dobrych stron i nie skupianiu się na negatywnych aspektach życia, możemy bardzo wiele osiągnąć.
Mówi też coś, co szczególnie przykuło moją uwagę. Obala mit bycia szczęśliwym jako osoby, która osiągnęła stabilizację. Bo czym tak naprawdę jest stabilizacja? I czy rzeczywiście daje nam radość i spełnienie?
Pełna MOC możliwości daje czytelnikowi ogromnego energetycznego kopa. Zawarte w książce rady nie są wydumane. Autor stara się uświadomić nam, że nawet maleńkie cele, zrealizowane powoli, ale konsekwentnie, mogą sprawić, że poczujemy w sobie MOC.
O innej książce związanej z motywowaniem siebie i realizacją celów, którą również polecałam przeczytasz tutaj.
Jacek
Walkiewicz – psycholog, specjalista ds. szkoleń dla pracowników ze wszystkich
szczebli kariery zawodowej.
Komentarze
Prześlij komentarz