źródło: Wydawnictwo Dobra Literatura |
Czytając książkę pióra Arka Borowika, miałam wrażenie, że czytam gotowy scenariusz.
Nic w tym dziwnego, ponieważ autor zawodowo zajmuje się pisaniem scenariuszy. Czy jednak zabawa konwencją opłaciła się autorowi i sprawiła, że zapamiętam tę książkę na długo?
Jego książka to właściwie trzy opowieści. Spięte ze sobą w bardzo ciekawy sposób. I chyba to jest główna siła tej powieści. Jest kolejną już książką poświęconą ludzkiej naturze, ale napisaną w sposób niekonwencjonalny, co sprawiło, że nie zawiodłam się na niej.
Bohaterowie wykreowani w tej książce są równie zwyczajni jak my, czytający ich historie. To zwykli ludzie, niewyróżniający się z tłumu. Postaci, które ukazują różne swe oblicza. W zależności od sytuacji w jakiej się znajdą.
Z góry widać tylko nic to opowieść o nas samych. O tym, co nas boli, co nęci i co podnieca. Historia walki z samym sobą, okolicznościami i otaczającym nas światem. Raz jesteśmy dobrzy a raz źli. Wszystko to zależy od wielu czynników.
To ciekawe studium naszego zachowania i emocji, ukazane w taki sposób, że możemy się przejrzeć w tych opowieściach jak w lustrze. Niektórych pewne zachowania oburzą, innych rozśmieszą, a jeszcze innych będę dręczyć, przypominając o własnych grzechach.
Taką historię mógł napisać tylko ktoś świadomy swojego warsztatu. Ktoś, kto wie, co chce napisać i jakimi słowami operować, tak by w całości powieść trafiła czytelnikowi bardzo głęboko do jego pokładów świadomości.
Dla mnie Z góry widać tylko nic to kolejny dowód na to, że w Polsce mamy wielu dobrych autorów, którzy potrafią dobrze pisać, tak, by czytelnik dostał jak najlepszy produkt, czyli książkę.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Dobra Literatura za egzemplarz ksiąski do recenzji.
Arek Borowik –
scenarzysta m.in. filmów, seriali czy słuchowisk radiowych. Współtwórca gier
komputerowych.
Komentarze
Prześlij komentarz