Księżyc
nad Bretanią to najnowsza powieść niemieckiej pisarki Niny George, autorki
poczytnego w Polsce Lawendowego pokoju.
Akcja powieści toczy się w maleńkiej
bretońskiej wiosce, gdzie życie toczy się swoim własnym, niespiesznym trybem.
Wszyscy tu się znają, żyją obok siebie od lat w niepisanej harmonii, zgodnie z
rytmem natury. Ich życiorysy nierozerwalnie i na zawsze wtopiły się w tę
przepiękną aurę, którą tak pięknie i soczyście opisuje autorka w swojej
najnowszej książce.
Główną bohaterką
jest Marianne, sześćdziesięcioletnia Niemka, która po nieudanej próbie
samobójczej udaje się do tej tajemniczej bretońskiej wioski, niesiona jakimś
tajemniczym impulsem, który wiedzie ją w nieznane jej obszary, podsycając w
niej zachwyt nad pięknem i spokojem tego nieznanego jej skrawka ziemi.
Marianne ma za
sobą kilkadziesiąt lat życia, które przyniosło jej wiele rozczarowań i bólu, a
nagłe znalezienie się w Kerdruc daje jej niespodziewaną chęć do życia. Powoli
odkrywa w sobie pogodę ducha, optymizm, wiele daje jej odkrywanie bretońskiej
historii i wierzeń. W tych starych historiach bohaterka znajduje niespodziewaną
siłę i energię do poszukania nadziei dla swojej duszy i umysłu. Nie bez
znaczenia jest dla niej niema i bezinteresowna pomoc ze strony mieszkańców
wioski, którzy przyjmują ją do swojej społeczności bez zadawania zbędnych
pytań.
Wreszcie ku
zdumieniu Marianne znajduje ona w sobie, coś o czym przestała już marzyć - miłość.
To uczucie jest tak piękne, czyste i barwne, i świeci tak silnym blaskiem, że
zadziwia nie tylko główną bohaterkę ale i czytelnika, który przewracając
kolejne kartki książki coraz mocniej zaciska za Marianne kciuki.
Księżyc nad Bretanią to przepiękny opis
miłości osób dojrzałych. Ta miłość jest tak świeża, intensywna w swoim
oddziaływaniu, że aż rozświetla otaczający świat swoim własnym światłem. Jednocześnie jest uczuciem tak nagłym i
niespodziewanym, a jednocześnie radosnym, że bohaterka czuje się z jednej strony
nią przygnieciona, a z drugiej ma ochotę fruwać jak ptak. Nie mam talentu
autorki do pisania o miłości. O tym po prostu trzeba przeczytać.
Nina George
osiągnęła mistrzostwo pisarstwa w kwestii opisywania piórem krajobrazów,
odmalowywania kolorów i zapachów Bretanii, w taki sposób, że czytelnik nie musi
nawet zamykać oczu i wysilać swojej wyobraźni, aby poczuć zapach i wiatr od
strony morza.
Nina George- niemiecka pisarka, autorka bardzo poczytnego
Lawendowego pokoju. Księżyc nad Bretanią to jej najnowsza
powieść.
Koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWarto :) Człowiek się zamyśli i rozmarzy :)
OdpowiedzUsuń