Ostatni list, najnowsza powieść Marii Ulatowskiej, to historia kobiety, która swoje pragnienia i uczucia stawia na pierwszym miejscu.
Majka Czerska czerpie z życia pełnymi garściami. Dla niej liczy się to, co czuje ona i tylko ona. Ale, czy tak jest naprawdę?
Majka łatwo poddaje się stanom zakochania i zauroczenia. Relacje damsko - męskie nie mają przed nią tajemnic. Jej partnerzy, w życiu i łóżku, równie pobłażliwie, jak ona, traktują uczucia i związek z drugim człowiekiem. Wszystko zmienia się w momencie, kiedy główna bohaterka dowiaduje się o ciąży. Okazuje się, że jest stan, w którym Czerska nie umie się odnaleźć, nie wie nagle, jak ma się zachować wobec siebie, świata i nienarodzonego dziecka.
Najnowsza powieść Marii Ulatowskiej to nie jest jedynie historia humorzastej i pozbawionej skrupułów kobiety. To kolejne, w wydaniu tej autorki, głębokie i refleksyjne studium nad miłością i pożądaniem.
Maria Ulatowska opisując losy Majki, jej kochanków oraz osób z nimi powiązanych, ukazuje skomplikowane relacje damsko - męskie. Unaocznia nam, że miłość jest pojęciem względnym i trudno definiowalnym. Dla każdego bliskość, miłość, rodzina, czy związek znaczą właściwie coś innego.
Pytanie tylko, czy nasze spojrzenie na te sprawy jest w stanie ewoluować, odpowiednio, w zależności od sytuacji i okoliczności. Kolejnym pytaniem jest kwestia krzywdy i empatii. Czy żyjemy w danym związku dlatego, że czujemy się zobowiązani do właściwego postępowania? Dlaczego wdajemy się w romanse i prowadzimy podwójne życie? Czy monogamia jest stanem naturalnym?
Uczucia to jeden z ulubionych tematów w książkach Marii Ulatowskiej. Opisywany na wiele sposobów. Dla mnie jedno jest pewne - Marię Ulatowską uczucia interesują w całej okazałości i palecie barw. Od patosu i jasności aż po czerń rozpaczy.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki do recenzji.
Maria Ulatowska – pisarka, autorka sześciu powieści: Sosnowe dziedzictwo, Pensjonat Sosnówka, Domek nad morzem, Przypadki
pani Eustaszyny, Kamienica przy
Kruczej, Całkiem nowe życie.
Komentarze
Prześlij komentarz