źródło : Prószyński i S-ka |
Śnieżny wędrowiec Elisabeth Herrmann to drugi tom o perypetiach zawodowych młodej policjantki, której specjalnością jest wścibianie nosa w nie swoje sprawy i nie swoje śledztwa.
Pierwszy tom – Wioska morderców – był dla mnie momentem odkrycia, że niemieckie kryminały mogą być o wiele lepsze od tych skandynawskich.
W Śnieżnym wędrowcu pojawiają się znani nam już wcześniej bohaterowie. Tym razem berlińscy policjanci powracają do sprawy sprzed lat. Chodzi o zaginięcie pewnego chłopca, syna chorwackich imigrantów. Jego ciało zostaje odnalezione po czterech latach od zaginięcia.
Jedna z moich ulubionych bohaterek serii – Sanela - młoda policjantka, która wciąż nie popadła w policyjną rutynę, a każde śledztwo jest dla niej świetnym zawodowym wyzwaniem, zostaje poproszona o pomoc w przesłuchaniu rodziców chłopca, ponieważ jako jedyna z policjantów, posługuje się zarówno chorwackim jak i niemieckim.
Naturalnie Beara nie poprzestaje na wyznaczonej jej roli tłumacza. Aktywnie włącza się w śledztwo, co nie bardzo podoba się jej przełożonym. Ale czy to pierwszy raz? Dziewczyna jest tak pochłonięta śledztwem, że nie zważa na czyhające i na nią niebezpieczeństwo.
Herrmann po raz kolejny doskonale poradziła sobie z budowaniem napięcia i dawkowaniem czytelnikowi wydarzeń oraz emocji. To wszystko sprawiło, że od Śnieżnego wędrowca wprost nie można się oderwać. Mimo, że opis sprawy wydaje się już nieco zużyty przez innych autorów.
Sięgnijcie, a nie pożałujecie!
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz książki do recenzji.
Elisabeth Herrmann – wiele lat zajmowała się
dziennikarstwem. Obecnie autorka poczytnych książek. Laureatka nagród: Radio
Bremen Crime oraz Crime Fiction 2012.
Komentarze
Prześlij komentarz