Przejdź do głównej zawartości

Inna od siebie - Brygida Helbig

źródło: W.A.B.
Maria Komornicka, odesłana w odmęty zapomnienia, pisarka, poetka i tłumaczka, była kobietą nieprzeciętną, niebywale inteligentną, ale i ogromnie wrażliwą.

Jej życiorys to fascynująca opowieść o kobiecie świadomej swojego talentu, której literacki blask rozbłysł bardzo mocno. Niestety świecił jedynie przez chwilę.  



Nie sposób opowiadać o jej twórczości w oderwaniu od życiorysu. W młodości była obiecującą postacią wdzierającą się w świat literatów i twórców. Z biegiem lat na jej życie padał coraz większy cień, który w końcu całkowicie zakrył ją dla świata.


TALENT I WRAŻLIWOŚĆ


Jej historii, po raz kolejny, przyjrzała się Brygida Helbig, pisarka i badaczka literatury, która od lat fascynuje się twórczością i życiem Marii Komornickiej. W Innej od siebie autorka przywraca tę postać do naszej pamięci. Pięknie operując językiem opisuje życiorys Marii. Jej dzieciństwo, dorastanie i dorosłe życie, które okazało się dla utalentowanej dziewczyny prawdziwą udręką.


KIM BYŁA?


Maria Komornicka urodziła się w tysiąc osiemset siedemdziesiątym szóstym roku w rodzinie ziemiańskiej. Choć były to czasy, w których nadrzędną rolą przeznaczoną dla kobiety była rola żony i matki, to rodzice, szczególnie ojciec, dostrzegali i doceniali talent córki. Maria uczyła się u prywatnych nauczycieli, między innymi u Piotra Chmielowskiego. Debiutowała w tysiąc osiemset dziewięćdziesiątym drugim roku w Gazecie Warszawskiej. Od tamtej pory Maria kroczyła własną literacką drogą ku sławie.

SKĄD ZAINTERESOWANIE JEJ OSOBĄ?


Postać Marii Komarnickiej fascynuje z kilku powodów. Po pierwsze, z powodu jej spuścizny. Pozostawiła po sobie niewiele, ale właściwie wszystko, co opublikowała wzbudzało szczery zachwyt i podziw. Po drugie, według przekazów, od pewnego okresu w życiu uznawała się za mężczyznę i podpisywała swoje utwory jako Piotr Odmieniec Włast. Nie znamy dokładnych przyczyn tej odmiany. Badacze przypuszczają jedynie, co mogło doprowadzić Marię do tak radykalnego kroku. Jedni piszą o pewnego rodzaju manifeście w czasach zdominowanych przez mężczyzn, jeszcze inni o zaburzeniach psychicznych. Brygida Helbig próbuje dotrzeć jak najbliżej prawdy. Drąży, szuka, zadaje pytania.


SZALONA CZY EKSCENTRYCZKA?


Inna od siebie jest próbą przywrócenia Marii vel. Piotra dla naszego świata. Autorka pisze o tej postaci w profesjonalny sposób. Nie ukrywa, że ta postać jest jej bardzo bliska i nigdy nie przestanie ją fascynować. Ta niebanalna postać na stałe zapisała się na kartach historii literatury. Choć dziś jest jedynie niewyraźnym cieniem ze starej fotografii, to jej wiersze są niesamowitą liryczną podróżą w głąb ludzkiej natury, ludzkich emocji. Jej tragiczne losy wciąż ciekawią. Przez małą ilość dostępnych źródeł powstało pole do szerokiej interpretacji. Poza tym, jej postać, być może, fascynuje tak bardzo, ponieważ gwiazda Marii Komornickiej nigdy w pełni nie rozbłysła.




Brygida Helbig - pisarka i badaczka literatury.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BONY PREZENTOWE - PRAKTYCZNY PRZEWODNIK - aktualizacja 2020!

źródło: google Na myśl o prezentach robi Ci się słabo? Czy bony prezentowe to idealne rozwiązanie Twojego problemu? Są neutralnym prezentem dla każdego, na dodatek na każdą kieszeń i każdą okazję, ale UWAGA! Bony znajdujące się w ofercie księgarń, działających na polskim rynku, mają różne formy, różne wartości i różnią się sposobem zakupu oraz użycia! O wszystkich PUŁAPKACH bonów prezentowych przeczytacie w tym poście.

Tatuażysta z Auschwitz - Heather Morris

Wydawnictwo Marginesy „Tatuażysta z Auschwitz „to kolejna pozycja, po którą zdecydowałam się sięgnąć a potem opisać na blogu.  Przyznam się Wam szczerze, że długo zastanawiałam się czy warto tej książce poświęcić czas. Od jakiegoś czasu panuje moda na książki typu prawdziwe historie. Nie tylko za granicą, ale także i w Polsce.

Jeszcze się kiedyś spotkamy - Magdalena Witkiewicz

  O Magdalenie Witkiewicz usłyszałam już na samym początku prowadzenia bloga. Moja droga do zapoznania się z twórczością Magdaleny Witkiewicz była długa i dosyć kręta. Pólka z napisem „Literatura obyczajowa” zwykle jest przeze mnie omijana. Po roku pandemii poczułam, że pora zbliżyć się do tej półeczki. Potrzebowałam książki, która pomoże mi się odprężyć po bardzo trudnym i stresującym roku w moim życiu zawodowym.