Kasacja pióra Remigiusza Mroza to thriller opowiadający historię brutalnego zabójstwa. Głównym bohaterem jest duet prawników. Ona w branży ma już ugruntowaną pozycję i stanowisko, on jest jej aplikantem, żółtodziobem, który dopiero uczy się prawniczego rzemiosła. Ona jest zwinna i szybka, piekielnie inteligentna i pewna siebie. Ceną za to, kim jest dawno już zapłaciła. On jest tylko mięsem armatnim w korporacyjnej maszynie. Jego kariera i sukces jest tylko jego marzeniem, dla swoich przełożonych jest jedynie jednym z wielu.
Los połączy ich
przy sprawie brutalnego zabójstwa, w sprawie, w której wszystko niby jest jasne.
Jednak dla doświadczonej prawniczki nie jest to takie oczywiste… W cała sprawę
wciąga swojego świeżo upieczonego podopiecznego.
Dla Kordiana
praca w Kancelarii Żelaznego to spełnienie marzeń. Dla swojej szefowej jest
jednym z wielu, kolejnych aplikantów, jakim przyszło jej się zajmować z racji
pełnionej funkcji patrona. Jednak, jako jej podopieczny zostaje włączony do
trudnej i zawikłanej sprawy o zabójstwo. Czy Joanna Chyłka dostrzegła w nim coś
więcej, niż kolejnego bezimiennego i bezbarwnego prawie darmowego najemnika?
I tu rozpoczyna
się świetna intryga, której rozwiązania trudno się domyślić do samego końca. Rzutka
pani prawnik i jej podopieczny czują, że sprawa, którą przyszło im prowadzić
jest skomplikowana i ze względu na zebrane przez policję dowody i z góry
skazana na przegraną. Jednak uparcie i z mozołem szukają nowych dowodów, które
pomógłby im w uniewinnieniu ich klienta. Przez swoją nieustępliwość trafiają w
sam środek przestępczego świata, gdzie reguły gry są zgoła odmienne, od tych, które są im znane, a prawo i porządek dyktuje pięść. Za wkroczenie do
przestępczego świata przyjdzie im drogo zapłacić, a rozwiązanie zagadki okaże
się dla nich niemałym zaskoczeniem. Tak samo jak dla czytelnika, który od
pierwszych stron czuje się jak osoba wepchnięta do pędzącego pociągu, który z
ogromną prędkością wozi go po świecie zbrodni, intryg i brutalnych reguł, a
rozwiązanie przypomina lądowanie z zamkniętym spadochronem.
Kasacja to intrygujący, dynamiczny i skrzący
się humorem thriller prawniczy, którego nie powstydziliby się najwięksi
zagraniczni pisarze gatunku. Akcja jest szybka, zmienna i trzymająca nas w
niepewności. Duet dwójki prawników tryska humorem i kontrastuje zachowaniem, co
dodaje książce odpowiednich rumieńców. Nawet gdyby ta para okazała się dwójką
prawniczych sępów, liczących tylko na wielkie pieniądze i tak czytelnik nie
potrafiłby przestać ich lubić. Kolorytu ich relacji dodaje jeszcze z humorem
odmalowane tło, jakim są wzajemne relacje we wnętrzu korporacyjnej drabiny
pracowniczej. Nie przestajemy się uśmiechać czytając o „życiu w korpo”.
Język powieści nie
jest ani suchy, ani nazbyt napuszony czy napompowany. Jest tak pomyslany, by był zrozumiały nie tylko
dla osób z branży prawniczej. Jest naturalny, pełen odniesień do języka potocznego.
To współczesny język młodych ludzi pracujących w dużym mieście, w dużej firmie,
którym nie straszne są języki obce.
Podsumowując, Kasacja
to kawałek dobrej książki przepełnionej
humorem i akcją do tego z dobrym zakończeniem. Jeśli ukaże się w przyszłości
kolejna pozycja o losach wyżej wymienianego duetu prawniczego, to sięgnę po
niego z prawdziwą przyjemnością.
Remigiusz
Mróz – z zawodu prawnik. Jest autorem takich tytułów jak: Chór zapomnianych głosów, Parabellum
(dwa tomy), Turkusowe szale, Wieża milczenia.
Remigiusz Mróz to wielkie zaskoczenie prawda? Nie spodziewałam się,że na polskiej literackiej scenie pojawi się autor, który (jak na razie) nie zaliczył wpadki ;) Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, co dalej:)
OdpowiedzUsuń