Plantacja
Somerset Leili Meacham to wciągająca od pierwszej strony, interesująca i
wzruszająca opowieść o dziejach pewnej teksańskiej rodziny, wplątanej w
historię Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej
Toliverowie są znaną
i szanowaną rodziną, która odcisnęła swe piętno w historii stanu Teksas. Jako pierwsi
do Teksasu przybyli Jessica i Silas Toliverowie. Ona - zwolenniczka zniesienia niewolnictwa,
kobieta wykształcona, mająca jasno określone poglądy, których nie boi się głosić
na zewnątrz. On - wizjoner i człowiek zdolny, i pracowity, marzący o własnej,
wielkiej i świetnie prosperującej plantacji bawełny. Choć oboje są wychowani na
Południu, to jedynie Silas uważa niewolnictwo za naturalny porządek rzeczy, jego
właściwe narzędzie do pracy i upragnionego celu, jakim jest własna plantacja
bawełny. Jednocześnie Silas traktuje swoich czarnoskórych pracowników, jak na
godnego pracodawcę przystało. Jest dla nich sprawiedliwy. Nie ma w nim krzty
okrucieństwa, ani innych negatywnych cech, jakimi odznaczają się inni
plantatorzy.
Jak to możliwe,
że tych dwoje, skrajnie różnych od siebie ludzi zostaje małżeństwem i wiedzie
szczęśliwe życie u swojego boku? Wszystko zawdzięczają miłości i ogromnemu szacunkowi
do siebie nawzajem. Jednocześnie oboje mają na siebie wzajemny, dość znaczący
wpływ, co skutkuje pozytywnie na prowadzoną przez Silasa plantację.
Jessica i Silas
to przykład pięknej i dojrzałej miłości połączonej z wzajemnym szacunkiem i
idealnym podziałem obowiązków, i powinności. Ich miłość, choć nie oczekiwania,
jest dla nich oparciem i ostoją. Wspierają się i kochają. Wzajemnie opiekują się
sobą. Tworzą udany i dobrze zgrany duet. Każde z nich uczy swoje dzieci tego,
co potrafi najlepiej. Dzięki temu ich potomkowie są dobrymi ludźmi i ich
godnymi następcami oraz świetnymi zarządcami Somerset.
Leili Meacham
udało się połączyć burzliwą historię Stanów Zjednoczonych z historią jednej z
amerykańskich rodzin. Stworzyła nie tylko piękną i realną historię miłosną oraz
świetnie napisaną sagę rodzinną, ale i wprowadziła do swojej fabuły ważne tematy,
jak niewolnictwo i abolicjonizm, nierozerwalnie związane ze skomplikowaną
historią Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Plantacja Somerset to idealne połączenie
historii kraju z historią rodziny, ze świetnym tłem obyczajowym i społecznym we
współudziale interesujących i pełnokrwistych bohaterów, którzy pozostają w pamięci
czytelnika na dłuższy czas.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga za egzemplarz recenzencki książki.
Leila Meacham- mieszka w Teksasie, wykładowca literatury
angielskiej na tamtejszym uniwersytecie. Zadebiutowała powieścią Róże, która została nazwana następczynią
Przeminęło z wiatrem. Napisała także: Plantację
Somerset oraz Jak liście na wietrze.
Czekałam na pierwsze recenzje tej książki! Teraz tym bardziej ją chcę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka godna polecenia!
OdpowiedzUsuń