Czternaście
milimetrów życia to intrygujący i wciągający kryminał pióra Natana Noraja. Ten
debiut jest jak powiew świeżego powietrza, który nagle wtargnął do działu z książkami
o tematyce kryminalnej.
W tej historii
jest wszystko, co konieczne do napisania kryminału dobrej, jakości: doskonale
zaplanowana i rozegrana intryga, wyraziści bohaterowie, doskonale ukryty
zabójca i dużo życiowego brudu.
Akcja Czternastu milimetrów życia toczy się w Krakowie.
Mieście pokazanym tu przede wszystkim, jako gniazdo szemranych interesów, gdzie
działalność przestępcza ukryta została pod płaszczykiem szlachetnej
działalności, a policja wciąż nie ma wystarczających dowodów na popełnienie
przestępstwa.
Zbiorowym
bohaterem książki jest specjalny, niczym nieograniczony, zespół policyjny,
którego głównym zadaniem jest rozwiązanie zagadki tajemniczych zabójstw, które
na pierwszy rzut oka zupełnie nie są ze sobą związane.
Jednak wciąż
nieuchwytny morderca oraz inni zamieszani w przestępczy proceder ludzie nie są
już bezpieczni, ponieważ na ich tropie jest inteligentny i błyskotliwy
funkcjonariusz policji Daniel Atman wraz ze swoimi współpracownikami. On i
współpracujący z nim specjaliści działają niekonwencjonalnie i nieszablonowo.
Rozwiązanie zagadki staje się dla nich sprawą priorytetową.
Autor w ciekawy
sposób opisał Kraków. Postanowił spojrzeć na miasto, jak na współczesną
aglomerację miejską, gdzie toczy się zwyczajne życie, ale pod warstwą zwyczajności
kryje się siatka podejrzanych powiązań i zależności. Jego bohaterowie są
realistyczni, prawdziwi i do bólu szczerzy. Cieszy fakt, że autor nie wykreował
nikogo z funkcjonariuszy na idealnego policjanta czy detektywa. Tutaj wszyscy są
równi, nikt nie jest lepszy od pozostałych.
Z
niecierpliwością czekam na kolejną książkę o członkach zespołu „Archiwum X”.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Videograf SA za egzemplarz recenzencki książki.
Natan Noraj – fascynuje go tematyka kryminalna i wszystko
z nią związane. Czternaście milimetrów życia to jego
debiut literacki.
Ciekawi mnie spojrzenie na Kraków. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńSkuś się :)
Usuń