Trzydziesta
pierwsza to kolejna porcja przygód lipowskich policjantów pióra Katarzyny
Puzyńskiej. Po raz kolejny lokalni policjanci muszą zmierzyć się z
zaskakującymi wydarzeniami na swoim terenie.
Tym razem nad
głowami Daniela Podgórskiego i jego kolegów krążą duchy przeszłości, które
niespodziewanie dla nich niosą im tajemnice i zagadki z życia ich ojców, którzy
jak wiemy zginęli bohaterską śmiercią.
Katarzyna
Puzyńska wprowadziła do swojej kolejnej książki bardzo ciekawy wątek dotyczący
sekty. Sama sekta Sobieraja nie istniała w rzeczywistości. Jednak wątek stworzony
na potrzeby powieści został skonstruowany bardzo realnie i rzeczowo. Mechanizmy
działania tego typu zgromadzeń zostały bardzo ciekawie opisane. To samo tyczy
się osób biorących udział w wydarzeniach powiązanych z sektą.
Tym razem
autorka zrezygnowała ze schematu i budowy powieści, jaki jest nam znany z
poprzednich części cyklu. Było to bardzo dobre posunięcie. Wyszło świeżo i
intrygująco. Ani przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, „że to już było.”
Sposób
zawiązania intrygi, jej przeprowadzenia i rozwiązania jest typowy dla pisarstwa
Katarzyny Puzyńskiej. Tym razem była ona dla mnie na tyle zawikłana, że
wciągnęła mnie bez reszty. Choć przyznam, że sposób jej rozwiązania wydał mi
się zbyt mało efektowny, ale w całokształcie wypada całkiem dobrze.
Tradycyjnie w
życiu bohaterów niewiele się zmienia ich nawyki i przywary pozostają bez zmian,
dlatego wracając po raz kolejny do Lipowa, czujemy się jak starzy bywalcy,
którzy idealnie wtapiają się w lipowską rzeczywistość.
Komentarze
Prześlij komentarz