Jakby nie było nikogo Marco Maginiego to wstrząsające studium nienawiści, wrogości, wojny, okrucieństwa i jednostki, która jest jedynie pionkiem w wielkiej grze o władzę i wpływy.
Autor przypomina nam o krwawym konflikcie na Bałkanach, w który zaangażowane było, miedzy innymi, wojsko Narodów Zjednoczonych. Ta wojna pochłonęła setki tysięcy ofiar. W jej trakcie dokonano czystek na tle etnicznym, praktycznie w sąsiedztwie wojski międzynarodowych.
Podstawowe pytanie tej historii brzmi: Kto zawinił? Odpowiedź jest brutalna i szczera: Wszyscy, bez wyjątku. W jego książce historię konfliktu z lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku poznajemy z punktu widzenia Serba, który dokonuje masakry w Srebrenicy, jednego z członków wojsk ONZ oraz sędziego, który jest jednym z orzekających w sprawie zbrodni popełnionych w trakcie Wojny w Bośni.
Jego bohaterowie są targani poczuciem winy. Każdym z nich kierowały inne pobudki, inne cele , inne powody. Jednak wszyscy mają poczucie, że zawinili i nie zachowali się, tak, jak powinni.
Marco Magini pisze o zbrodni milczenia, wielkiej polityce i zwykłych, niczemu niewinnych, ludziach, którzy ponieśli najwyższą cenę - śmierć.
Jego książka jest wstrząsająca, dająca do myślenia, ale, co najważniejsze, sprawia, że ofiar wojny w Bośni powracają, by znów zaczęto o nich pamiętać.
Jakby nie było nikogo Marco Maginiego jest również ostrzeżeniem dla Europy, która ewidentnie boryka się z problemem inności, nienawiści i nawrotu tzw. „prawicowych nastrojów”.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i Ska za egzemplarz książki do recenzji.
Marco Magini – włoski pisarz
Komentarze
Prześlij komentarz