Przejdź do głównej zawartości

Kryminalistka - Joanna Jodełka


Kryminalistka to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Joanny Jodełki.  Kryminalistka opowiada o kilku najważniejszych dniach z życia Joanny, pisarki kryminałów, która oprowadzi dostatnie i wygodne życie u boku znanego męża. Można powiedzieć sielanka rodem z telewizji. Pozornie.


Głowna bohaterka dusi się w swoim małżeństwie, czuje się nieszczęśliwa i niedoceniona. Na domiar złego o sobie samej nie ma najlepszego zdania. Wie, że jest zbyt pobłażliwa, zahukana i mało asertywna.


W życiu swojego męża czuje się tylko kobiecym dodatkiem i ta etykieta dodatku bardzo ją uwiera. Ma wielu znajomych, ale żadnych przyjaciół. W wyniku złośliwości ze strony małżonka zostaje wplątana w pracę w charakterze obserwatora poczynań miejscowych policjantów. Sytuacja ta jest początkiem lawiny nieoczekiwanych zdarzeń, które zaważą na dalszym życiu Joanny. Przy okazji Joanna dowie się więcej o swoim tak znanym i tak podziwianym mężu, i przekona się, że wie o nim tak wiele i niewiele zarazem. Wydawać by się mogło, że o niedobranych małżeństwach i niezgodności charakterów napisano już tyle, że możemy sobie darować czytanie Kryminalistki, ale to tylko wierzchołek góry lodowej…

W tym miejscu zakończę omawianie fabuły, ponieważ pisząc więcej wszystko zepsuję. Pozbawię kolejnych czytelników przyjemności zagłębiania się w ten kryminał, a przecież chcę kogoś do tej książki zachęcić. Mogę tylko szepnąć, że amatorzy zwłok nie poczują się zawiedzeni.

Joanna Jodełka stworzyła coś na kształt thrillera psychologicznego i kryminału. W zwięzły, ale bardzo dosadny sposób powiązała ze sobą intrygę kryminalną  z  zagadkami ludzkiego umysłu. Wyszła z tego opowieść, która jak już wspomniano, jest zarówno kryminałem jak i thrillerem psychologicznym.  Właściwie, to takie pomieszanie dwóch gatunków. Postaci występujące w książce są wyraziste, konkretne, opisane z ich wadami i zaletami. Oczywiście wszystkie ich cechy charakteru są pokazywane stopniowo, dzięki czemu do samego końca nie wiemy, kto jest na pewno tym dobrym albo tym złym.

Książkę czyta się z zapartym tchem, snując własne domysły i hipotezy, po czym okazuje się, że droga ku rozwiązaniu biegnie zupełnie gdzie indziej. I tak aż do samego końca. Bo czymże byłby dobry kryminał bez zacierania śladów i mylenia tropów?

Czytając Kryminalistkę ani na chwilę nie zwalniamy tempa, z napięciem oczekujemy dalszego ciągu. Typujemy winnych i niewinnych i nagle okazuje się, że nic nie jest takie jak zdawało się nam na początku. Świetnie skonstruowana fabuła, lekkość przekazu i twardy, wręcz zimny  język, to jak się okazuje, doskonały przepis na dobry kryminał.

Czekam zatem na kontynuację, zachodząc w głowę, w którą stronę autorka poprowadzi czytelnika. Pokładam duże nadzieje w piszącej się kontynuacji Kryminalistki i mam równie dużą nadzieję, że nie okaże się dla mnie wielkim rozczarowaniem.


Joanna Jodełka – z zawodu historyk sztuki. Zajmuje się biznesem, pisze wiersze i powieści. Spod jej pióra wyszły: Polichromia, Grzechotka, Kamyk, Ars Dragonia. Kryminalistka to jej najnowsza powieść kryminalna.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

BONY PREZENTOWE - PRAKTYCZNY PRZEWODNIK - aktualizacja 2020!

źródło: google Na myśl o prezentach robi Ci się słabo? Czy bony prezentowe to idealne rozwiązanie Twojego problemu? Są neutralnym prezentem dla każdego, na dodatek na każdą kieszeń i każdą okazję, ale UWAGA! Bony znajdujące się w ofercie księgarń, działających na polskim rynku, mają różne formy, różne wartości i różnią się sposobem zakupu oraz użycia! O wszystkich PUŁAPKACH bonów prezentowych przeczytacie w tym poście.

Tatuażysta z Auschwitz - Heather Morris

Wydawnictwo Marginesy „Tatuażysta z Auschwitz „to kolejna pozycja, po którą zdecydowałam się sięgnąć a potem opisać na blogu.  Przyznam się Wam szczerze, że długo zastanawiałam się czy warto tej książce poświęcić czas. Od jakiegoś czasu panuje moda na książki typu prawdziwe historie. Nie tylko za granicą, ale także i w Polsce.

Jeszcze się kiedyś spotkamy - Magdalena Witkiewicz

  O Magdalenie Witkiewicz usłyszałam już na samym początku prowadzenia bloga. Moja droga do zapoznania się z twórczością Magdaleny Witkiewicz była długa i dosyć kręta. Pólka z napisem „Literatura obyczajowa” zwykle jest przeze mnie omijana. Po roku pandemii poczułam, że pora zbliżyć się do tej półeczki. Potrzebowałam książki, która pomoże mi się odprężyć po bardzo trudnym i stresującym roku w moim życiu zawodowym.